Hej, wczoraj wieczorem przyjechał wujek z kotem. Głaskałam go ale byłam śpiąca więc szybko zasnęłam. Rano, tata wyciągnął Kirę czyli kota zza łóżka i nakarmiliśmy go. Chował się za szafkami i za łóżkami gdzie się nie chował tak go znajdowaliśmy. Teraz poszedł gdzieś i szukamy go chyba z godzinś, a może ponad. Szukamy i szukamy... nic! Nie ma!
środa, 26 kwietnia 2017
niedziela, 23 kwietnia 2017
MAM STRACHA NA KOTA!!!
Hejka, dopiero dowiedziałam się że będę miała KOTA 26 KWIETNIA, CZYLI W NAJBLIŻSZĄ ŚRODĘ!!! Szczerze to się boję, a jak mnie podrapie? A jak zerwie tapetę? A jak będzie mnie budzić w nocy? A jak... chwila.... JA NIE MAM DLA NIEJ IMIENIA!!! KONIECZNIE, ALE TO KONIECZNIE NAPISZCIE MI W KOMENTARZACH JAK MAM GO NAZWAĆ! Pani ze schroniska nazwała go Ulajza Kira. Ma dwa imiona, Kira wymyśliłam ja a Ulajza ta Pani. Kurcze, nie wiem co mam robić dlatego napisałam do was. Błagam, piszcie w komentarzach propozycje na imiona. Jakby ktoś nie wiedział to to jest kotka, dziewczynka rasy brytyjskiej. Na dole macie zdjęcie tej rasy. Nie mojego kotka tylko rasy. Te koty są szare, czasem lekko niebieskie. Czekam na propozycje na imiona dla kotki do ŚRODY, mniej więcej godzina 15:00 lub 16:00.
Zróbmy konkurs! Napiszcie w komentarzach wasze nazwy
w Momio i propozycje o imię dla kotki. Kogo imię mi się spodoba wyślę mu prezent! PAMIĘTAJCIE że czekam do środy godzina 15:00 lub 16:00! Papa!:)
sobota, 22 kwietnia 2017
Ślub
Jadę na slub znajomej mojej mamy ale nie będę na weselu tylko w kościele. Tak tylko piszę bo mi się nudzi... Przynajmniej siedzę z przodu. Jestem teraz obok plaży. :)
czwartek, 20 kwietnia 2017
MSP+Momio=miśkotekmaskotek
Hejka, na MSP zmieniłam konto, nazywam się tak jak tu, na blogu, czyli miśkotekmaskotek. Mam też Momio! Tam nazywam się miśkotekmaskote bez ostatniej literki czyli k. Tak jak napisałam. Będę na Momio aktywna do 20. Czekam na was!:)
środa, 19 kwietnia 2017
Moje złamane ręce...
Hejka, w tym takim długim wspomniałam o złamanych rękach ale przełożyłam ten temat na inny post. NA TEN! Złamałam dwie ręce. Najpierw prawą, a potem lewą. Prawą złamałam przez balona. Może trudno w to uwierzyć, ale tak było. Chciałam go kopnąć nogą ale zamiast tego upadłam. Balon przetrwał, a moja ręka nie. Ja płakałam. Mama powiedziała:
Boli?
Tak.
Musisz rozruszać.
Chodziłam tak ze złamaną ręką TRZY DNI! Wieczorem, Dokładnie trzy dni po moim upadku ręka zaczęła puchnąć ale zaczekaliśmy do rana. Rankiem dalej puchła i pojechaliśmy do szpitala ( nie poszłam do szkoły). Jakież było nasze zdziwienie jak się okazało że ręka jest złamana. W szpitalu założyli mi gips. Nie bolało ale płakałam bo kto by chciał mieć gips?! Jestem praworęczna i nie lubię dużo pisać. Jak mieliśmy lekcje w szkole to kolega pisał za mnie, (bo nie mogłam pisać, raczej się lewą ręką nie nauczę.) Jak ręka wyzdrowiała to pół roku później, złamałam rękę lewą. Biegłam pod górkę, moja koleżanka była na dole górki. Przewróciłam się, zdarłam kolano a bliznę na nim i na ręce mam do teraz. Było widać że jakaś kość tam odstaje ale złamanie nie było otwarte. Poszłam do domu z koleżanką. Mamie o wszystkim opowiedziałam, poszła do sąsiadki i zapytała czy może jakkolwiek załatwić nam transport do szpitala. Szpital był trochę daleko, a tata był na meczu. ( Gdzieś tak na początku roku szkolnego, tak mniej więcej złamałam tę rękę). Pojechaliśmy do tego szpitala i tam dostałam środki przeciwbólowe. Lekarz powiedział że więcej mi nie mogą zrobić. Będę musiała mieć operację. Pojechaliśmy z małym bandażem na ręce do szpitala w Bydgoszczy i tam nie jadłam nic aż do wieczora. Wieczorem miałam operację, wkładali mi druty. Obudziłam się od razu po operacji, było bardzo ciemno, więc poszłam spać. Rankiem zjadłam śniadanie i miałam trochę odwiedzin. Ominęła mnie krótka wycieczka do lasu z klasę. Gdy już wróciłam do szkoły miałam zmianę nauczycielki. A może ona była już trochę wcześniej. Szczerze to już nie pamiętam. Musiałam jeździć co tydzień lub dwa na kontrolę do Bydgoszczy. Na wyciąganiu drutów też nie było tak strasznie. Nie bolało w ogóle, ale było baaaardzo dziwne uczucie w ręce. No cóż... to wszystko. Papa! :)
Boli?
Tak.
Musisz rozruszać.
Chodziłam tak ze złamaną ręką TRZY DNI! Wieczorem, Dokładnie trzy dni po moim upadku ręka zaczęła puchnąć ale zaczekaliśmy do rana. Rankiem dalej puchła i pojechaliśmy do szpitala ( nie poszłam do szkoły). Jakież było nasze zdziwienie jak się okazało że ręka jest złamana. W szpitalu założyli mi gips. Nie bolało ale płakałam bo kto by chciał mieć gips?! Jestem praworęczna i nie lubię dużo pisać. Jak mieliśmy lekcje w szkole to kolega pisał za mnie, (bo nie mogłam pisać, raczej się lewą ręką nie nauczę.) Jak ręka wyzdrowiała to pół roku później, złamałam rękę lewą. Biegłam pod górkę, moja koleżanka była na dole górki. Przewróciłam się, zdarłam kolano a bliznę na nim i na ręce mam do teraz. Było widać że jakaś kość tam odstaje ale złamanie nie było otwarte. Poszłam do domu z koleżanką. Mamie o wszystkim opowiedziałam, poszła do sąsiadki i zapytała czy może jakkolwiek załatwić nam transport do szpitala. Szpital był trochę daleko, a tata był na meczu. ( Gdzieś tak na początku roku szkolnego, tak mniej więcej złamałam tę rękę). Pojechaliśmy do tego szpitala i tam dostałam środki przeciwbólowe. Lekarz powiedział że więcej mi nie mogą zrobić. Będę musiała mieć operację. Pojechaliśmy z małym bandażem na ręce do szpitala w Bydgoszczy i tam nie jadłam nic aż do wieczora. Wieczorem miałam operację, wkładali mi druty. Obudziłam się od razu po operacji, było bardzo ciemno, więc poszłam spać. Rankiem zjadłam śniadanie i miałam trochę odwiedzin. Ominęła mnie krótka wycieczka do lasu z klasę. Gdy już wróciłam do szkoły miałam zmianę nauczycielki. A może ona była już trochę wcześniej. Szczerze to już nie pamiętam. Musiałam jeździć co tydzień lub dwa na kontrolę do Bydgoszczy. Na wyciąganiu drutów też nie było tak strasznie. Nie bolało w ogóle, ale było baaaardzo dziwne uczucie w ręce. No cóż... to wszystko. Papa! :)
wtorek, 18 kwietnia 2017
Mam MSP?!
Hejka, pomyślałam że skoro nie piszecie komentarzy bo na przykład nie macie konta na Google, to może chcieli byście skontaktować się ze mną w inny sposób. Mam MSP, możecie tam pisać do mnie. Moje konto to: Ciemna kotka5. Mam nadzieję że dostanę jakąś wiadomość od was. Jeśli nie macie konta na MSP, to oczywiście możecie założyć. W Google wpisujecie MSP, klikacie na kartę: MovieStarPlanet fame, fortun and friend i macie przycisk graj teraz. Tworzycie swoją postać a na koniec wymyślcie jej nazwę, czyli imię lub zmyśloną rzecz. Ostrzegam że dość trudno jest wymyśleć taką nazwę jaką chcecie, ponieważ tam jest dużo graczy i mogą mieć już taką nazwę jaką ty chcesz mieć. Ale warto. To na prawdę fajna gra. Na obrazku niżej jest zdjęcie jak wygląda MSP.
Żródło: internet
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
Śmingus-dyngus!
Nie wiem jak wy, ale ja jestem od rana mokra. Tata mnie tak opryskała wodą, ja miałam tylko to małe jajuszko do pryskania a tata wziął cały spryskiwacz. Dość duży, mniej więcej taki żeby opryskało mnie całą, Musiałam założyć na siebie ręcznik. Idę teraz do mojego kuzyna i kuzynki. Wczoraj kuzynka miała urodziny. Papa!
sobota, 15 kwietnia 2017
Wielkanoc♥
Niech te
Święta będą pełne radości, spotkań z innymi przy stole
Wielkanocnym, niech będą wypełnione uśmiechem twoim i innych. Po
prostu niech będą twoje, takie jakie chcesz.
Smacznego
jajka i super prezentów.
Bardzo,
bardzo mokrego jutrzejszego poranku!
Wszystkiego najlepszego♥
Hejka, jak spędzacie dzisiejszy dzionek? Ja już byłam w kościele i poświęciłam pokarmy. Nie dawno oglądałam film o papieżu JP II. Był ciekawy, szkoda że tak szybko się skończył. Zrobiłam też gify na stronie internetowej najslodszezyczenia.pl dla mamy, taty, babci, cioci, kuzynki i przyjaciół. Polecam tą stronę.
oczywiście to nie moja święconka ale jest do tematu...
Żródło: internet
piątek, 14 kwietnia 2017
Nie wiem o czym pisać?!
Hej, nie pisałam chyba dwa dni, ale pomyślałam że:
Po pierwsze: Ostatni post, który udostępniłam był bardzo długi
i pomyślałam, że dam trochę czasu na przeczytanie, bo wiadomo:
czasem jest tak, że widzimy, że post jest długi i nie chce
nam się tego czytać, więc zostawiamy to na później ale
zapomnimy i nie przeczytamy.
Po drugie: Nie mam o czym pisać. Nie mam kompletnie
żadnego pomysłu dlatego proszę o propozycje na posty
i imię dla kotki rasy brytyjskiej. Powtarzam, bo nie każdy
może czytał o tym post ale muszę przyznać że właśnie
pod tym postem o mojej rodzinie i o kotce jest najwięcej
wyświetleń.
Możecie kliknąć na znaczek: obserwuj. Wtedy będziecie
otrzymywać powiadomienia o moich nowych postach. Papa!:)
wtorek, 11 kwietnia 2017
Jestem DJ?!
Pewnie wielu z was zastanawiało się czemu jak
piszę np. komentarze, wyświetla mnie jako DJ
Casprov. Mój tata, jak wiecie, jest DJ i ma takie
konto no Google, a że to jest jakoś powiązane,
tak mnie wyświetla. Poza tym że wyjaśniłam
wam tą sprawę, chciałabym opowiedzieć o
dzisiejszym wydarzeniu. Biegłam na korytarzu
w szatni, jakiś chłopak mnie niechcący popchnął
i upadłam na ziemię. Przeprosił mnie a ja poszłam
do klasy wziąć mokry ręcznik i nałożyć na bolące
mnie kolano. Nie pomagało, nadal bolało jak
nie wiem, czułam ból, na nic nie zwracałam uwagi,
tylko ból mnie interesował, ignorowałam nawet
hałas na korytarzu, w końcu przyszła moja wychowawczyni
i spytała co się dzieje. Powiedziałam jej oczywiście
o całym zdarzeniu. Weszłam do klasy, w której
dyżurni rozdawali teczki do plastyki,
usiadłam na krzesło, a na drugie położyłam nogę
i zaczęłam płakać. Moja
koleżanka, która właśnie rozdała mi teczkę
zapytała co się stało, i kolejnej osobie
powiedziałam o tym zdarzeniu. Zadzwoniłam
do mamy, jak tylko mama usłyszała mój płacz
to już się zdenerwowała.
Kolejna lekcja to edukacja, po niej w-f. Mama
powiedziała że po edukacji już mogę iść do
domu, zdecydowałyśmy, że mama z moim bratem
mnie odbiorą. Ale był tłum przy wózku z moim
bratem, do słownie cała klasa patrzała na niego
z ciekawością. Czułam się dumna z mojego
brata i nawet udało mi się zapomnieć o
bólu, ale gdy dałam pierwszy krok z tornistrem
na plecach i teczką w ręce to tak fajnie już nie było.
Ale dałam radę. Ubrałam się a mama wyszła na dwór
bo na korytarzu było za głośno jak dla mojego
brata. Dałam radę wrócić do domu po schodach.
Teraz z noga jest OK. Odrobiłam już lekcje
więc mogę poszaleć na necie. Hmmm...
Chyba nie wiecie o jeszcze jednej sprawie
z mojego życia: złamałam dwie ręce.
Wiem że trudno w to uwierzyć ale
na prawdę, przecież Was bym nigdy
nie okłamała. Ale w kolejnym poście opowiem
wam jak i kiedy te ręce złamałam. Pa! :)
PS: Pamiętaj o małym komentarzu, taki
zawsze poprawi humor mojej nodze i mi! :)
Żródło: internet
poniedziałek, 10 kwietnia 2017
YouTube
Hej, dziś chciałabym się z wami podzielić Youtuberami, których lubię
oglądać. Są to Youtuberki GramPaula, i Alex Mandostyle.
A Youtyberzy, to Czoklet, Sheo, Gimper, Stuu i
dealereq. Dajcie znać w komentarzach jakich wy znacie
Youtuberów i czy są tacy, którzy mają aż 460900 subskrypcji?
Jeśli są, to dajcie znać kto? Do zobaczenia!
PS: Bardzo, bardzo proszę o komentarze :)
Żródło: internet
niedziela, 9 kwietnia 2017
Już?!
Hej ponownie. Wchodzę sobie na mojego bloga dość często. Opowiem wam wydarzenie z przed chwili : Wchodzę na bloga, patrzę, KTOŚ PRZECZYTAŁ MOJE POSTY?! Zaskoczyliście mnie! Na prawdę. Blog istnieje od bardzo krótkiego czasu i już są jakieś wyświetlenia. Ja przyznam szczerze że na prawdę jestem zaskoczona! Ale z drugiej strony to dobrze że to tak szybko trafia do ludzi.
PS: Postaram się żeby pod każdym postem był jakiś obrazek do tematu. I czekam na
jakieś komentarze...
Źródło: internet
O mnie
Cześć, dziś opowiem wam trochę o mnie i o mojej rodzinie. Mam młodszego brata, urodził się 01.02.2017r. Mój tata pracuje jako DJ (czytaj: didżej), jest też sędzią piłkarskim, a na co dzień pracuje w firmie reklamowej. Mama ma pracę w biurze ale chwilowo tam nie pracuje, ponieważ zajmuje się w domu moim młodszym bratem. Babcia, ciocia, wujek, kuzynka i kuzyn mieszkają w moim mieście a część rodziny jest za granicą.
PS: Niedługo będę miała kotkę rasy brytyjskiej. W komentarzach możecie pisać propozycję na imię dla niej.
Do zobaczenia.
Źródło:internet
sobota, 8 kwietnia 2017
Witam wszystkich♥
Witam bardzo serdecznie wszystkich na moim blogu.
Będę tu zamieszczać informacje
o wydarzeniach z mojego życia, ponieważ chcę się z wami
nimi podzielić. Na początku będzie mi ciężko, ale
później się rozluźnię i będzie mi przyjemnie, jak i
również wam. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Subskrybuj:
Posty (Atom)