Pewnie wielu z was zastanawiało się czemu jak
piszę np. komentarze, wyświetla mnie jako DJ
Casprov. Mój tata, jak wiecie, jest DJ i ma takie
konto no Google, a że to jest jakoś powiązane,
tak mnie wyświetla. Poza tym że wyjaśniłam
wam tą sprawę, chciałabym opowiedzieć o
dzisiejszym wydarzeniu. Biegłam na korytarzu
w szatni, jakiś chłopak mnie niechcący popchnął
i upadłam na ziemię. Przeprosił mnie a ja poszłam
do klasy wziąć mokry ręcznik i nałożyć na bolące
mnie kolano. Nie pomagało, nadal bolało jak
nie wiem, czułam ból, na nic nie zwracałam uwagi,
tylko ból mnie interesował, ignorowałam nawet
hałas na korytarzu, w końcu przyszła moja wychowawczyni
i spytała co się dzieje. Powiedziałam jej oczywiście
o całym zdarzeniu. Weszłam do klasy, w której
dyżurni rozdawali teczki do plastyki,
usiadłam na krzesło, a na drugie położyłam nogę
i zaczęłam płakać. Moja
koleżanka, która właśnie rozdała mi teczkę
zapytała co się stało, i kolejnej osobie
powiedziałam o tym zdarzeniu. Zadzwoniłam
do mamy, jak tylko mama usłyszała mój płacz
to już się zdenerwowała.
Kolejna lekcja to edukacja, po niej w-f. Mama
powiedziała że po edukacji już mogę iść do
domu, zdecydowałyśmy, że mama z moim bratem
mnie odbiorą. Ale był tłum przy wózku z moim
bratem, do słownie cała klasa patrzała na niego
z ciekawością. Czułam się dumna z mojego
brata i nawet udało mi się zapomnieć o
bólu, ale gdy dałam pierwszy krok z tornistrem
na plecach i teczką w ręce to tak fajnie już nie było.
Ale dałam radę. Ubrałam się a mama wyszła na dwór
bo na korytarzu było za głośno jak dla mojego
brata. Dałam radę wrócić do domu po schodach.
Teraz z noga jest OK. Odrobiłam już lekcje
więc mogę poszaleć na necie. Hmmm...
Chyba nie wiecie o jeszcze jednej sprawie
z mojego życia: złamałam dwie ręce.
Wiem że trudno w to uwierzyć ale
na prawdę, przecież Was bym nigdy
nie okłamała. Ale w kolejnym poście opowiem
wam jak i kiedy te ręce złamałam. Pa! :)
PS: Pamiętaj o małym komentarzu, taki
zawsze poprawi humor mojej nodze i mi! :)
Żródło: internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz